O mnie



Znasz to uczucie, kiedy w Twoim życiu pojawia się KTOŚ i świat staje na głowie? Nic nie jest takie, jak się wydaje, a już na pewno nie jest takie, jak to sobie kiedyś wyobrażałeś.  

Tak też jest i u nas.

Nasza Filia tak do końca nie jest filią. Jest nią tylko w sensie globalnym, z perspektywy całego społeczeństwa. W naszym indywidualnym postrzeganiu jest jednak centralą, punktem wyjściowym wszystkiego co robimy i bazą, do której zawsze wracamy.

A Poddasze, choć fizycznie jest poddaszem, tak naprawdę jest fundamentem.



Wyobrażaliśmy sobie nasze dzieci, które będziemy wychowywać na mądrych, dobrych ludzi, wspierać je w ich rozwoju, pomagać w nauce. Tymczasem jest tak, że to one uczą nas, i to więcej niż jakakolwiek szkoła. Swą obecnością zmuszają nas do ciągłego rozwoju, pracy nad sobą, pokonywania własnych lęków i słabości. Dzięki nim z nową ciekawością i nowym zaangażowaniem odkrywamy świat, dzieci nas inspirują i trenują naszą kreatywność.

Powstaje więc pytanie – kto tu kogo prowadzi za rękę? Kto komu pokazuje świat?



Na co dzień otaczają nas: słowa (które wypowiadamy, czytamy i piszemy), obrazy (które widzimy, tworzymy) oraz ruch (którego doświadczamy).

A ponieważ na Poddaszu nie wszystko jest takie, jak by się mogło wydawać na pierwszy rzut oka, należy się słowom, obrazom i ruchowi dokładniej przyjrzeć.



Nie ukrywam, że słowa interesują mnie najbardziej, więc może być tak, że to one zdominują ten blog.


Kontakt
filianapoddaszu@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz