W tym roku wśród jesiennych nowości wydawniczych znajdziemy
mnóstwo niezwykłych książek. Wśród nich "Ignatek szuka przyjaciela" -
historia uśmiechniętego (nie sugerujcie się okładką) szkieletka, która
przekazuje nam prostą prawdę o przyjaźni, konfrontuje z wyobrażeniami na temat
zaświatów i przełamuje niektóre stereotypy.
Książka Pawła Pawlaka to uniwersalna opowieść o
poszukiwaniu przyjaźni, o różnicach, które nie muszą dzielić. To także literacka
i plastyczna wizja dwóch światów, z których żaden nie jest gorszy. Ciemność nie
jest straszna, jest na przeciwległym biegunie w stosunku do jasności. Każdy ze
światów, i ten jasny, i ten ciemny, jest urzekający na swój sposób. Możemy się
o tym przekonać, jeśli wejdziemy weń z ciekawością i bez uprzedzeń. Właśnie w
ten sposób, dziecięco otwarty i entuzjastyczny, nasi bohaterowie pokazują sobie
nawzajem piękno krain, z których pochodzą. Tak rodzi się przyjaźń Ignatka i
dziewczynki. Obydwoje samotni, szukający przyjaciela, tak do siebie podobni,
choć pochodzący z dwóch różnych wymiarów rzeczywistości, spotkali się gdzieś w
połowie drogi. A wszystko zaczęło się od wypadniętego zęba...
W tej książce tekst jest tylko zarysem fabuły, prawdziwą
opowieść tworzą ilustracje. To one działają na nasze zmysły i na wyobraźnię.
Prawie nie musiałam czytać, dzieci podchwytywały wątek i dalej same snuły
opowieści. Jak rzadko kiedy nie czekały na dalszą część tekstu, nie poganiały
mnie, bym przekładała stronę. Wręcz przeciwnie - uważnie wpatrywały się w każdy
szczegół, żeby nic nie przeoczyć, żeby dokładnie zrozumieć niuanse w różnicach
pomiędzy jasnym i ciemnym światem. Starsza komentowała, snuła domysły, zadawała
pytania. Ucieszyła mnie ta jej dociekliwość. Także technika graficzna wzbudziła
jej zainteresowania: Patrz, mamo, to są
takie wyklejanki. A tu jest namalowane farbami, ale tak porozmazywane. A
skrzydło tego ptaka jest odklejone! - Dotyka kartkę - Mamo, jak to jest zrobione? Wygląda jak odklejone! I włosy też.
Kilka słów uwagi należy się naszemu bohaterowi. Szkielet -
ta postać ewidentnie jest obarczona negatywnymi skojarzeniami, budzi lęk,
odraża. Ignatek dobrze o tym wie: Małemu,
brzydkiemu szkieletowi trudno znaleźć przyjaciół. Ciekawe, ile osób nie
sięgnie po tę książkę, sugerując się właśnie ilustracją smutnego szkieletka na
okładce? Negatywne skojarzenia? Jakieś obawy? Czy to odpowiednie dla dziecka? Ależ
tak, odpowiednie! Niezbyt piękny, za to sympatyczny Ignatek pokazuje wizję
zaświatów skrojoną na miarę dziecięcej wyobraźni. To swoisty turpizm w wersji
dla dzieci. Książka pokazuje świat ze wszystkimi jego aspektami - światłu
zawsze towarzyszy cień, życiu - śmierć, obok piękna istnieje brzydota. Ignatek
oswaja dzieci z tą prawdą.
Dzisiaj Starsza poszła z Tatą na cmentarz. Trochę już
świadoma istnienia zaświatów, ale bez lęku.
Ignatek szuka
przyjaciela
Paweł Pawlak
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz