W przedszkolu czy w szkole, na wakacjach, a nawet w domu -
tęsknota dopada każde dziecko. Rodzice chodzą do pracy, wyjeżdżają w podróże, a
czasem odchodzą na zawsze. Smutek spowodowany rozłąką to uczucie, z którym
trudno sobie poradzić. Dzisiaj chcę Wam zaproponować dwie książki, które
poruszają temat tęsknoty.
Tato!
Książka Sveina Nyhusa to uniwersalna opowieść o tęsknocie
dziecka za ojcem. Nie znamy dokładnie miejsca ani czasu akcji, jest tylko
ciemny pokój, a w nim mały chłopiec i jego myśli. Chłopcu wszystko kojarzy się
z nieobecnym ojcem - chciałby pobawić się z nim zabawkami, pożyczyć mu swój
rowerek, pokazać mazaki i osę, która wleciała do domu. Ojciec w oczach chłopca
jest niczym superbohater - wszystko potrafi, niczego się nie boi, jest duży i
silny, zwiedził cały świat i nic go nie dziwi. Wyobraźnia dziecka galopuje,
podpowiada mu coraz to nowe pomysły: zabawy z tatą, umiejętności taty, cechy
taty. Wszystkie wyidealizowane. Chłopiec wymienia je jednym tchem, ciąg myśli i
skojarzeń jest coraz bardziej nieprzewidywalny. Na końcu nie ma jednak
spodziewanej katastrofy. Jest wyciszenie i dodająca otuchy refleksja: Może tata patrzy teraz na księżyc -
zastanawia się Tomek. - Jeśli tak, to patrzymy na to samo. To jest dość miłe.
Nie wiemy, dlaczego tata chłopca jest nieobecny, ale nie to
jest ważne. Ważna jest tęsknota, poczucie pustki, braku. Pięknie wyrażają to
słowa, ale chyba jeszcze lepiej ilustracje. Tata w projekcjach syna jest wielki
i muskularny, jest silny, a jednocześnie zawsze uśmiechnięty. Niczym bohatera
otacza go księżycowa poświata, ale może to aureola świętego?... Synek wtula się
w niego z ufnością, patrzy z tęsknotą i podziwem. Obrazy w niebiesko-szarej
tonacji są jak ze snu, nierzeczywiste i melancholijne.
Ojciec, wielki nieobecny. Dobrze to znamy, prawda? Polecam
książkę dla tych, którzy mają odwagę rozmawiać z dziećmi o trudnych tematach.
Uśmiech dla żabki
Dla równowagi teraz coś lżejszego - "Uśmiech dla
żabki" to opowieść o tęsknocie i niezwykłej mocy uśmiechu. Mała Żabka jest
samotna i nic nie jest w stanie jej pocieszyć. Jej mama jest daleko, w pracy,
ale intuicyjnie wyczuwa, że z córką coś jest nie tak. Sama nie może wrócić do
domu, prosi więc Bobra o pewną przysługę. Dzięki współpracy różnych zwierząt płomienny i czuły uśmiech od mamy
wędruje przez las i dociera do jeziora, wprost do małej żabki. Żabka poczuła ciepło w sercu i natychmiast
zrobiła się weselsza.
Ta pełna ciepła opowieść przypomina nam, że czyjąś miłość
możemy czuć nawet mimo dzielącej nas odległości. Nie musi nas ogarniać
samotność i przygnębienie, jeśli będziemy pamiętać o tym, że gdzieś jest ktoś,
kto bardzo nas kocha i o nas myśli. Tym bardziej, gdy otaczają nas życzliwe
osoby, gotowe nam pomóc i nas wspierać.
Bardzo podoba mi się wydanie tej książki. Twarda oprawa i
dobra jakość papieru to gwarancja solidności, a ilustracje Emilii Dziubak jak
zwykle zachwycają.
Tato!
Svein Nyhus
EneDueRabe
Uśmiech dla żabki
Tekst: Przemysław Wechterowicz
Ilustracje: Emilia Dziubak
Agencja Edytorska Ezop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz