piątek, 7 sierpnia 2015

"Książka bez obrazków"



Mówią, że jest śmieszna.

Mówią, że jest niepoważna.

Mówią, że to eksperyment.

A ja powtórzę tylko to, co usłyszałam od Starszej: "Ta książka jest po prostu BZIMPOWA!"

Żeby ją przeczytać dziecku, trzeba mieć trochę dystansu do siebie, szczyptę fantazji i odrobinę odwagi. To nie jest "czytanka", którą odklepiemy przed snem. O nie, nic z tych rzeczy! Tu jest potrzebne zaangażowanie.

Tytuł przewrotnie mówi, że jest to "Książka bez obrazków". Ale my dorośli wiemy, że to tylko książka bez ilustracji. Bo tak jak każda inna książka wywołuje ona obrazy w naszej wyobraźni. To właśnie od zaangażowania osoby czytającej zależy, jakie obrazy powstaną w wyobraźni dziecka i jak zapamięta ono sam odbiór książki bez ilustracji. Wiadomo, że najlepiej zapamiętujemy to, co wywołuje u nas silne uczucia. Ta lektura bez wątpienia działa na emocje. U nas wyglądało to tak:

- Mamo! Nie czytaj mi więcej tej książki!
- Czemu?
- Nie mogę przestać się śmiać. Ja nie lubię śmiać się aż tak bardzo.
- Szkoda, jesteśmy dopiero w połowie.
- Nieee! - Uciekła do swojego pokoju. Po chwili wraca. Uspokojona.
- Mamo, czytaj dalej.
Po południu odwiedziła nas babcia. Dziecko nie zdążyło się przywitać, już przybiega z książką:
- Mamo, koniecznie musimy przeczytać to babci.
Wrócił tata z pracy. Dziecko nie zdążyło się przywitać, już przybiega z książką:
- Mamo, musimy przeczytać to tacie.
Wieczorem przyjechał po babcię dziadek. Znowu ta sama sytuacja:
- Musimy mu to przeczytać! To takie śmieszne!
Nadszedł czas kąpieli i co słyszę?
- Mamo, ja się dzisiaj grzecznie sama umyję, a ty mi czytaj.
Nie zgadniecie, co musiała biedna matka czytać dziecku przed snem. Szósty raz! Jednakowo wygłupialsko i rozśmieszalsko! Słusznie na odwrocie książki jest ostrzeżenie:


Starsza mówi: jest BZIMPOWO!
Ja mówię: jest zaangażowanie - są emocje - jest więź.


Książka bez obrazków
B.J. Novak
Przełożył: Michał Rusinek
Wydawnictwo Czarna Owieczka

4 komentarze:

  1. Rewelacja! Bardzo mi się spodobała ta książka :) Moja Hania jeszcze jest troszkę za mała na takie opowieści, ale już niedługo będę mogła jej przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna książka. Młody się w niej zakochał. Rowija wyobraźnię i zmusza do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie książki! Juz googluje gdzie mozna ja kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. RETY, CUDO! Muszę ją nabyć, będzie prawdziwym wyzwaniem dla mojego męża - aktora! :D

    OdpowiedzUsuń