poniedziałek, 29 lutego 2016

Czekając na wiosnę - Kwiatki i rabatki



Wczorajszy spacer nastroił mnie wiosennie i optymistycznie. Widzieliście już pierwsze przebiśniegi i krokusy? Słyszeliście śpiew ptaków? Wiosna jest tuż tuż! A skoro wiosna, pora pomyśleć o kwiatach do ogródków, na balkony i tarasy. Lubicie kwiaty? Ja bardzo. Musi być kolorowo i różnorodnie. Na razie jeszcze za wcześnie na sadzenie kwiatów, więc zapraszam Was na partyjkę gry Kwiatki i rabatki z serii Koala Mądrala bawi i uczy (Trefl). Kwiatki i rabatki to przyjemnie kolorowa prosta gra dla prostych ludzi. Coś w sam raz dla mnie, ale może i Wam się spodoba.

Dla kogo?
Gra przeznaczona jest dla dzieci powyżej  4 roku życia. Chętnie pograją w nią zarówno przedszkolaki jak i dzieci w początkowych klasach podstawówki. Polubią ją także dorośli, którzy chętnie sięgają po gry logiczne i wszelkie odstresowujące układanki.

Elementy
Mamy do dyspozycji 48 kwadratowych kart (tekturek). 45 z nich to rabatki z kwiatami, natomiast 3 pozostałe karty to tekturki specjalne (jak na porządny ogród przystało wśród kwiatów musi znajdować się oczko wodne, trochę kamieni i krasnal). Każda karta posiada na odwrocie cyfrę od 1 do 4, która oznacza ilość gatunków kwiatów na obrazku. Karty specjalne oznaczono cyfrą 4.

Kolorystyka kart jest intensywna i zróżnicowana, jak dla mnie wygląda to całkiem estetycznie.
Podoba mi się, że tekturki są dobrej jakości, mają zaokrąglone rogi, są sztywne i dodatkowo polakierowane. Trwałość jest tu zdecydowanym atutem. A sami wiecie, jak ważna jest trwałość elementów planszówki, gdy w domu grasuje młodsze rodzeństwo.

 
Zasady
Zasady są proste jak układanie tetrisa albo obsadzanie grządki kwiatowej. Bo właśnie o to w najogólniejszym skrócie chodzi - każdy gracz (a może ich być od 2 do 4) tworzy swój ogród, dopasowując elementy układanki tak, by sąsiadujące ze sobą kartoniki stykały się kwiatkami tego samego gatunku. Jednocześnie musimy dążyć do zaprojektowania jak największej rabatki jednego gatunku, gdyż właśnie ta rabatka będzie ważna w liczeniu punktacji po zakończeniu gry. Proste? To jeszcze dodam, że ogród powinien być jak najbardziej zwarty, bo do punktacji liczy się też ilość kartoników tworzących wypełniony prostokąt.

Budując swoje ogrody losujemy karty ze wspólnej puli tekturek odwróconych rewersem. Karty specjalne zastępują każdy kolor i można ich użyć w dowolnym miejscu. Rozgrywka kończy się wraz z wylosowaniem ostatniej tekturki. Potem już tylko liczymy punkty, by poznać zwycięzcę. A potem rewanż. I jeszcze jeden. I jeszcze ten ostatni raz, bo teraz to już naprawdę powinnam wygrać. Tak to u nas wygląda.


 

Gra nie jest specjalnie skomplikowana, ale za to wciągająca i przyjemna. Ćwiczy logiczne myślenie, planowanie, spostrzegawczość i koncentrację. Jest tu trochę współzawodnictwa, jest dreszczyk emocji podczas losowania kart (zwłaszcza gdy bardzo zależy nam na konkretnym kolorze), ale przede wszystkim jest miło spędzony wspólnie czas. I o to chodzi, prawda? A więc Grajmy!

Wpis powstał w ramach projektu blogowego Grajmy!

22 komentarze:

  1. Świetna gra. Przyznam że jestem troszkę na bakier z polskim rynkiem gier ale widzę że muszę to nadrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Macie tyle fajnych gier, że myślałam, że nie da się Ciebie niczym zaskoczyć :)

      Usuń
  2. wygląda bardzo ciekawie! zdaje mi się, że można by nawet poeksperymentować z grą w pojedynkę, a już w towarzystwie na pewno jest wiele emocji :)
    (a opis super przejrzysty i zachęcający.. kiedy ja się tak nauczę!? ;D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samemu to nie to samo, towarzystwo jednak sprawia, że można się przekomarzać :) A, zapomniałam dodać, że my często się jeszcze bawimy w wymyślanie, z czym kojarzy nam się kształt ogródka - czasem wychodzi pies, czasem krokodyl a czasem są to zupełnie niesamowite stwory

      Usuń
  3. Wprawdzie w domu tej pozycji nie mamy ale kiedyś miałyśmy okazję pograć i podobało się nam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gra jest dość wciągająca i można się przy niej dobrze bawić

      Usuń
  4. Wprawdzie w domu tej pozycji nie mamy ale kiedyś miałyśmy okazję pograć i podobało się nam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna-podoba mi się :) Bardzo lubię gry Trefla!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat nie znam zbyt dużo gier od Trefla, raczej kojarzył mi się on zawsze z puzzlami

      Usuń
  6. Ciekawa gra :) My mamy z tej serii Pizzę, też jest banalnie prosta ale wciągająca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ciekawa gra, jeszcze chwila i my będziemy mogli z takich korzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa treflowska propozycja, podeślę pomysł moim znajomym z dzieciakami w odpowiednim wieku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem ta gra to fajny pomysł na prezent. Jest ciekawa i niedroga :)

      Usuń
  9. Lubę gry Trefla ale tej jeszcze nie spotkałam, czas to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  10. Tutaj kwiatki, a u bibi puzzle do wygrania, zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kwiatki i cyferki - to co interesuje moje dziecię:) Zapisuję nazwę gry :)

    OdpowiedzUsuń
  12. może kiedyś, w świecie, który ciężko mi sobie dziś wyobrazić będę miała rabatki i takie gry, jak na razie brak dzieci i brak balkonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można wykorzystać jako pomysł na prezent

      Usuń
  13. Wygląda bardzo ciekawie. Ja uwielbiam prace w ogródku. W tym roku planuję robić w nim wszystko z Olusiem. Jeśli mu się to spodoba to ta gra na pewno u nas zagości. :)

    OdpowiedzUsuń